Nabyłam polecaną odżywkę Eveline Nail Professional - wzmacniającą z diamentami. Mam ją już jakieś 2, albo 3 miesiące, ani razu jednak nie użyłam jej zgodnie z instrukcją, widać, gdzieś z tyłu głowy ciągle nie byłam gotowa na porzucenie nałogu obgryzania. To zmieniło się 6 dni temu :) Od 6 dni nakładam ją tak jak sugeruje producent - Jedną warstwę każdego dnia, potem zmywam i od nowa. Odżywka ma naturalny mleczny kolor, bardzo delikatny i ładny.
Moje paznokcie po niej są twarde, szybko rosną i są ładnego koloru. Nie używam na nią żadnego lakieru, mam zbyt krótkie paznokcie na takie szaleństwa, lepiej wyglądają w ten sposób. Jedyną wadą tej odżywki, jaką do tej pory zauważyłam jest to, że baaardzo wysusza skórki. Aby tego uniknąć nabyłam oliwkę do skórek firmy Oriflame: Oriflame Colour, Nail & Cuticle Fortifier - olejek wzmacniający paznokcie i skórki.
Skład: prunus amygdalus dulcis (sweet almond) oil, limonene, citrus medica limonum (lemon peel oil), phenoxyethanol, tocopheryl acetate, glyceryl linoleate, citral, tocopherol, methylparaben, ethylparaben, butylparaben, linalool, geraniol, isobutylparaben, propylparaben, glyceryl linolenate, ci 47000 (yellow 11)
Oleje pachnie cytryną i fajnie nawilża moje skórki, bo tylko na nie go nakładam. Na rewelacyjny pędzelek, który ułatwia aplikację. Po nałożeniu na skórki czekam chwilkę i wcieram w całą skórę wokół paznokci. Stosuję go dopiero od 6 dni, ale zauważyłam zmiękczenie skórek i ich ładniejszy wygląd.
A teraz zdjęcia dla osób o mocnych nerwach :D
Zdjęcie moich paznokci po 1 użyciu Odżywki Eveline. Wiem, naprawdę były w złym stanie, skórki też obgryzałam, stąd ich wygląd...
A teraz zdjęcie po 6 dniach używania odżywki Eveline i olejku Oriflame. Być może Wy nie zauważycie różnicy, dla mnie jest naprawdę ogromna. Paznokcie są oczywiście nadal bardzo krótkie, co nie zmienia faktu, że są i tak jednymi z najdłuższych jakie miałam :D Są naprawdę w lepszej formie... myślę, że jeżeli wytrzymam z postanowieniem nieobgryzaniaa i będę o nie dbała mogę doprowadzić je do fajnego stanu :)
Też kiedyś miałam ten brzydki nawyk ale się go wyzbyłam. Ładne pazurki można sobie wychodować potrzeba silnej woli no i systematyczności w pielęgnacji odżywki Eveline to moje Mus Have i nie mogę bez nich żyć a właściwie moje paznokcie :)
OdpowiedzUsuńobserwuje:):*
Mam nadzieję, że i ja się wyzbędę :) Dzięki!
Usuńżyczę powodzenia. Gdyby zaistniała taka sytuacja,że odżywka /lakier/ zgęstnieje to nie dolewaj acetonu tylko wstaw buteleczkę w filiżankę z gorącą wodą to pomoże. pozdrawiam
Usuńps. ja sprawdziłam wszystkie odżywki i po każdej piękniejsze paznokcie, a wybielającą używam na "wciąż" pod inny lakier lub indywidualnie.
Też kiedyś obgryzałam paznokcie. Ale jakiś czas temu przestałam. Ale niestety, jak tylko uda mi się zapuścić troszkę pazura, zaraz się rozdwaja ;(
OdpowiedzUsuńJa dokładnie mam ten sam problem... dlatego mam nadzieję, że odżywka pomoże:)
Usuń3 mam kciuki:) ja używam eveline 8 w 1 i pazurki zaraz ładniejsze się robią:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie + dodaję do obserwowanych
OdpowiedzUsuńciężko się odzwyczaić ale jak już dasz radę to nagroda będzie wielka - piękne paznokcie !
OdpowiedzUsuńmiałam ją i chwalę, natomiast ta 8 w 1 zupełnie mi nie służyła
OdpowiedzUsuńchodzi o lakier z miss sporty? nie wiem czy był taki kolor, ale kojarzy mi się,że my secret ma taki jaki szukasz :)
Ja mam wersję 8w1 :)
OdpowiedzUsuńslyszalam ze ta wersja 8 w 1 jest super! ps ja tez kiedys obgryzlam paznokcie ale oduczylam sie i teraz moge cieszyc sie nieobgryzonymi paznokciami :)
OdpowiedzUsuń