Gąbeczka Konjac stała się hitem i to nie tylko za sprawą Rossmanowych promocji.
Ja również sobie taką sprawiłam już jakiś czas temu i używam jej codziennie, a nawet 2 razy dziennie - rano i wieczorem.
Gąbeczka wygląda tak:
Czym jest?
Właściwości:
Stosowanie:
Po otwarciu:
Gąbka ma super strukturę, jest niby gąbkowata, ale bardziej sztywna i szorstkawa. Po wyciągnięciu z opakowania ma się wrażenie, że jest wyjęta prosto z morza i nawet delikatnie morsko pachnie.
Producent mówi, żeby moczyć ją przez 3 minuty, jednak gdy utrzymuje w miarę stałe nawilżenie, wystarczy przyłożyć ją pod kran i po chwili robi się mięciutka. Gdy zostawimy ją do wyschnięcia na conajmniej dobę - twardnieje jak kamień!
Ja mojej jednak nie doprowadzam do całkowitego wyschnięcia, ponieważ używam ją wieczorem z ulubionym żelem do twarzy (Lirene różowy) lub mydełkiem Biały Jeleń, rano przemywam samą wodą i zostawiam do wyschnięcia.
Gąbka wykonuje dobry masaż twarzy i lekki peeling. Mycie nią jest przemiłe i bardzo odświeża i rozświetla twarz.
Ja na koniec mycia, wyciskam ją i taką już prawie niewilgotną przeciągam ostatni raz, tak, by uniknąć późniejszego wycierania twarzy, taką lekko wilgotną zostawiam do naturalnego wyschnięcia.
Utrzymanie gąbeczki w czystości:
Na co dzień po prostu ją płuczę w wodzie i wyciskam. Na opakowaniu jest napisane, że można prać ją mechanicznie, tak więc zrobiłam ;) Włożyłam ją do woreczka na bieliznę i wyprałam razem z białymi rzeczami w 30 stopniach. Jej struktura się nie zmieniła, jest nadal w dobrej formie :)
Tak ją suszę w łazience zaraz obok patyczków kosmetycznych i wacików :)
Tak wygląda po ponad tygodniu stosowania:
Nie da się ukryć, że zmieniła lekko swoją formę i wygląd. Jednak niestety, używana jest przeze mnie codziennie, więc nic dziwnego, że nie wygląda ciągle jak nowa. Bez wyrzutów sumienia, jak się zniszczy kupię kolejną, a potem kolejną i kolejną :)
Cena: ok. 15 zł
Ja kupiłam za 9 zł.
POLECAM z czystym sumieniem :)