poniedziałek, 7 maja 2012

AA Efekt Matujący - maseczka normalizująco-regenerująca

Raczej jestem posiadaczką cery suchej i skłonnej do podrażnień, bywają jednak takie chwile i kosmetyki, które powodują przetłuszczenie mojej cery. Wtedy sięgam po tę maseczkę. Jest z maseczek, do których wracam i lubię stosować.







Skład: Aqua, Cetyl palmitate, Propylene Glycol, Dicaprylyl ether,Glycerin, Zinc Oxide Astringent, Hydroxypropyl Starch Phosphate, Cyclopentasiloxane Solvent, Hamamelis virginiana A, Cucumis Sativus, 
Arachidyl, Panthenol, Butylene Glycol, Magnesium Aluminum Silicate, Behenyl Alcohol, Canola Oil, 
Parfum Fragrance, Azelaic Acid Whitening, Xanthan Gum Emulsifier, Allantoin Anti-inflammatory, Enantia Chlorantha, Oleanolic acid Anti-inflammatory, Caprylyl Glycol Moisturizer, Carbomer Emulsifier, Acrylates/C10-30, Arachidyl Glucoside, Methylisothiazolinone







Maseczka ma konsystencję gęstej, kremowej mazi i bardzo fajny ogórkowy zapach. Gładko rozprowadza się po twarzy, nie trzeba używać zbyt grubej warstwy, żeby poczuć działanie produktu. Producent zaleca trzymać ją na twarzy przez 15 minut, po czym zetrzeć jego nadmiar płatkiem kosmetycznym. Po przetarciu cery płatkiem, skóra jest matowa, miękka i przyjemna w dotyku.



Efekt zmatowienia nie utrzymuje się przez powalająco długi czas, ale z pewnością średnio tłusta cera poradzi sobie z nim przez cały dzień. Twarz po zastosowaniu maseczki ładnie przyjmuje inne kosmetyki (np. podkład) dlatego polecam stosować ją rano, przed nałożeniem makijażu. 





4 komentarze: