Hej :)
Długo mnie nie było, a to za sprawą długiego majowego weekendu, wyjazdów, grillów, opalania i pływania :) Bardzo wypoczęłam, a teraz wracam do blogowania :)
Na pierwszy ogień idzie ZIAJA. Polska firma, którą każdy zna. Miałam wiele produktów tej firmy, z różnymi rezultatami, ale w większości byłam zadowolona. Aktualnie posiadam:
Od lewej:
1. Masło Kakaowe, Spray przyspieszający opalanie
Uwielbiam ten spray. Pachnie jak inne produkty Ziaji z serii masło kakaowe - czyli słodko i kakaowo. Naprawdę przyspiesza opalanie i zarazem sprawia, że opalam się na ładny brązowy kolor. Jest też bardzo wydajny :) Używam go jedynie na nogi, bo tam się najwolniej opalam.
Skład: Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Hexyl Laurate, Cyclomethicone, Theobroma cacao (Cocoa), Seed Butter, Tocopheryl Acetate, Parfum (Fragrance)
cena: ok. 7zł
2. Sopot Sun, Wodoodporny olejek do opalania w sprayu SPF 6
Olejek do opalania w spray'u to fajna sprawa. Niska ochrona, więc tylko na niektóre rejony. Pachnie latem :)
Skład: Skład: Parafinum Liquidum (Mineral Oil), Isopropyl Myristate, Cyclomethicone, Octocrylene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Facopheryl Acetate, Parfum (Fragnance), Benzyl Salicylate, Butyphenyl Methylpropional, Citronellol, Limolene, Linalool, Benzyl Benzoate, Geraniol.
cena: ok. 11zł
3. Kuracja Lipidowa, Fizjoderm, Kremowa baza myjąca
To moje duże odkrycie :) Jest świetny na problemy skórne. Co prawda nie jestem typowym atopowcem, ale jak byłam mała to byłam, Mama mnie wyleczyła i teraz cieszę się ładną skórą na ciele. Czasem jednak coś mnie uczuli, albo podrażni, a ten krem myjący szybko doprowadza moją skórę do dobrego stanu. Bardzo polecam osobom alergicznym!
Skład: SKWALAN, PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL), OLEJ MAKADAMIA, OLEJ BAWEŁNIANY, KONCENTRAT LIPIDOWY CERAMID 1,3,6II – FITOSFINGOZYNA - CHOLESTEROL, GLICERYNA
cena: ok. 11zł
4. Kuracja Naczynkowa, Skoncentrowana emulsja redukująca podrażnienia na dzień / na noc
Kupiłam skuszona dobrymi opiniami na wizaz.pl. Krem jak krem, ma małe opakowanie, co sprawia wrażenie, że szybko się skończy, a jednak jest dość wydajny. Nie robi niczego z moją cerą naczynkową, ale przestałam się łudzić już dawno, gdy kremy z najwyższych półek jedynie nawilżały moją cerę, a nie radziły sobie z rumieńcem. Ta emulsja jest zupełnie dla mnie neutralna, nie robi mojej twarzy ani dobrze, ani źle. Stosowałam ją dość regularnie, po myciu twarzy, nie zauważyłam jednak specjalnych różnic.
Skład: Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride, Elaeis Guineensis (Palm) Oli*, Octyldodecanol, Glycerin, Cetearyl Glucoside*, CetearylAlcohol*, Glyceryl Stearate Citrate, Hydrogenated Coco-Glycerides*, Troxerutin, Escin, Propylene Glycol, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate, Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Panthenol, Tocopheryl Acetate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Sodium Polyacrylate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Diazolidinyl Urea
cena: ok. 11zł
5. Intima, Kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym
No i kolejne odkrycie. Długo stosowałam tylko Lactacyd Femina, nie mogąc przerzucić się na inny kosmetyk tego typu. Próbowałam wielu. Ten jest bezapelacyjnie najlepszy! Ma super kremową konsystencję, ładnie pachnie i jest baaaardzo duży, wydajny i tani. Teraz już nie stosuję innych płynów do higieny intymnej.
A kiedyś bardzo się uprzedziłam do produktów do higieny intymnej Ziaji, gdy jeszcze na sklepowych półkach stał poprzednik tego kremowego płynu:
Ten żel był naprawdę fatalny. Miał brzydki zapach, okropną, lejącą konsystencję i niewygodne opakowanie.
Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Glycerin*, Panthenol, Allantoin*, Lactic Acid*, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Styrene/Acrylates Copolymer, Coco Glucoside*, Sodium Chloride, Sodium Benzoate*, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Hydroxycitronellal.
cena: ok. 12zł
6. Antyperspirant - Bloker
Nie mam specjalnych problemów z potliwością, ale są pewne okazje, przy których dobrze użyć produktu, który zapewni nam spokój pod pachami ;) Bloker Ziaji jest właśnie takim produktem. Za pierwszym razem, gdy go użyłam, myślałam, że wydrapię sobie pachy, tak bardzo mnie podrażnił. Jednak jeśli stosuje się go naprawdę zgodnie z instrukcją nie powinien sprawiać problemów (oczywiście nie polecam osobom z bardzo wrażliwą skórą!). Pieczenia całkowicie nie da się wyeliminować, ale produkt jest naprawdę godny polecenia.
Skład: Aqua, Aluminium Chloride, Glycerin, Hydroxyethylcellulose, Potassium Sorbate.
cena: ok. 6zł.
A Wy? Jakie macie ulubione produkty firmy Ziaja? A może w ogóle nie lubicie tych kosmetyków? Jakie spotkałyście największe buble?
Nie używałam żadnego z tych produktów :D Pewnie skuszę się na coś przy najbliższej okazji, w szczególności na płyn do higieny intymnej, bo mój obecny się kończy i jest za drogi :)
OdpowiedzUsuńPłyn naprawdę polecam, jest świetny. A Ty jakiego używasz?
UsuńNo proszę, chciałam kupić tą kremową bazę myjącą, ale nigdzie nie mogłam znaleźć składu. Teraz gdy go zobaczyłam, to już na pewno ją kupię :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa również wymieniłam Lactacyd na tą emulsję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Bloker Ziaji bo jest genialny ;) Chyba skuszę się jeszcze na kurację lipidową :)
OdpowiedzUsuńPolecam:))
UsuńMasz świetny blog wiesz? :) na pewno będe tu zaglądać częściej :) Obserwujemy? buziaki:***
OdpowiedzUsuńSame pyszności tu widzę :] uwielbiam Ziaję. No poza jednym, bloker zdecydowanie się u mnie nie sprawdził, a pokładałam w nim dużą nadzieję :(
OdpowiedzUsuńno właśnie, zależy od skóry :) moje pierwsze z nim podejście było fatalne, pieczenie, swędzenie itd... ale potem już lepiej. Dla mnie okazał się lepszy niż etiaxil, który niemalże wyżarł mi skórę...
UsuńA mnie właśnie w ogóle nie piecze, kompletnie nic sie nie dzieje, ale niestety pod względem działania też nic :)
UsuńTak jak juz pisałam na moim blogu uwielbiam krem do twarzy masło kakaowe. Szkoda że nie mam dostępu do kosmetyków Ziaji bo napewno bym je wypróbowała ;(
OdpowiedzUsuńPS. Fajny blog. Obserwuje.
xmarta
do bubli z Ziaji dla mnie należą na pewno płyny miceralne i płyny do demakijażu. Natomiast uwielbiam żele pod prysznic! :)
OdpowiedzUsuńoj tak ten dwufazowy był tragiczny...
Usuńblokier obecny ;))
OdpowiedzUsuń