niedziela, 17 czerwca 2012

Pianka w płynie WELLA FORTE czyli ulubiona chemia na głowę

Moje włosy są długie i zupełnie proste, totalnie niepodatne na układanie, kręcenie, spinanie, ze względu na to, że są sypkie i śliskie. Mają tym samym również tendencje do bycia przyklapniętymi.


Czasem chcę je trochę podnieść u nasady, sprawić, żeby były bardziej puszyste i zwiększyły swoją objętość.


Wtedy sięgam po moją ulubioną piankę do włosów w płynie - WELLA FORTE - Super mocne utrwalenie do 24 godzin do włosów średniej długości. 




Konsystencja:



Skład:



Recenzja:


Konsystencja pianki nie jest typowo piankowa. Nie jest to również płyn, piankowy dyfuzor powoduje, że ma ona wodnisto-piankową konsystencje. Po rozprowadzeniu w dłoniach zamienia się w lekko piankowy płyn. Jest to bardzo przyjemna opcja


Opakowanie: Bardzo wygodne, z pompką do naciskania. Opakowanie jest plastikowe i lekkie, z dyfuzora lekko wycieka nadmiar produktu. Jest baaardzo wydajna, nie stosuję jej oczywiście po każdym myciu, ale mam ją już od dłuższego czasu, a końca nie widać.


Stosowanie: Piankę stosuję na wilgotne włosy, przed suszeniem. Nakładam ją palcami u nasady głowy i rozprowadzam mniej więcej do połowy włosów. Szybko się wchłania.


Działanie: Objętość oczywiście nie utrzymuje się przez 24 godziny, kto by w to wierzył? :) Ale włosy po jej użyciu długo są puszyste i podniesione u nasady, zwłaszcza po odpowiednim wysuszeniu na szczotkę.


Skład: Jak widać dużo chemii w chemii. Ale niestety, produkty do stylizacji taką mają urodę... 



Jest to moja ulubiona pianka, ze względu na lekką formułę i brak efektu przeciążenia. Większość pianek powodowało u mnie nagłą objętość - a potem okropne oklapnięcie i efekt do niczego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz